Już wkrótce na ekranach waszych komputerów...

...

piątek, 13 maja 2011

Joe Black (1998)

Oryginalny tytuł: Meet Joe Black
Reżyseria: Martin Brest
Scenariusz: Ron Osborn, Jeff Reno, Bo Goldman, Kevin Wade
Produkcja: USA
Gatunek: fantasy, melodramat


Kilka dni przed 65-ymi urodzinami, bogaty biznesmen William Parrish (Anthony Hopkins) spotyka na swej drodze młodego mężczyznę który wyznaje mu iż jest Śmiercią i przybył po niego.Wkrótce zawierają umowę, według której William ma zapoznać Joe Black'a (Brad Pitt) - bo takie imię przyjął na czas pobytu wśród żywych - z życiem na ziemi, a w zamian Śmierć ma dać mu parę dodatkowych dni na pożegnanie się z najbliższymi. Z czasem młody Joe coraz lepiej poznaje rodzinę Williama. Poznaje do tego stopnia iż zakochuję się w jego córce... 

Pierwszym minusem, o którym muszę wspomnieć po obejrzeniu tego filmu jest zdecydowanie jego długość. Film trwa niecałe 3 godziny i nawet wiem dlaczego. Niektóre sceny są przesadnie wydłużone i spowolnione. Dlatego też zdarzało mi się często, że byłam ciekawa tego co się wydarzy, a gdy bohater przez najbliższe dwie minuty szedł przez pokój miałam ochotę wyłączyć film w cholerę.

Niestety ciekawość która towarzyszyła mi na początku, wkrótce zamieniała się w narastające oczekiwanie, by w końcu okazać się znudzeniem.

Bardzo ucieszyłam się, gdy w trakcie seansu mogłam doszukać się scen komediowych. To oczywiście ogromny plus dla filmu. Parę razy zdarzyło mi się uśmiechnąć wobec tego nie było tak do końca  nudno.

Jednak gdy przyszedł czas na zakończenie, załamałam się. Podsumowanie trwało zdecydowanie za długo i w pewnej chwili miałam ochotę krzyknąć "No umieraj w końcu!". Niestety na tym etapie filmu zasnęłam. Lecz gdy obudziłam się po paru minutach zobaczyłam to samo co przed zaśnięciem, a kiedy cofnęłam film by sprawdzić co mnie ominęło - natychmiast tego pożałowałam.

Sam pomysł, problematyka jaka panuje w tej produkcji jest bardzo ciekawa, niestety wykonanie popsuło cały efekt. Film mógłby trwać o połowę krócej i na pewno byłby o wiele ciekawszy i bardziej dynamiczny.

Wniosek: Pomysł jest ciekawy lecz wykonanie kiepskie. Film według mnie "dobry na jeden raz".
Ocena: 6/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz