Już wkrótce na ekranach waszych komputerów...

...

poniedziałek, 16 maja 2011

Death Note (2006-2007)


Oryginalny tytuł:Death Note / Desu noto
Twórca: Toshiki Inoue
Produkcja: Japonia
Gatunek: dramat, horror, fantasy, kryminał, psychologiczny, anime

Pewnego dnia, wybitny uczeń, Raito Yagami znajduje tajemniczy notes zatytułowany jako Death Note (Notes Śmierci). Przeglądając go dowiaduje się jaką tajemniczą właściwość ma jego znalezisko. Okazuje się, że po wpisaniu do notesu imienia i nazwiska jakiejś osoby i wyobrażeniu sobie jej wyglądu, ta osoba umiera po 40 sekundach. Początkowo sceptyczny Raito z czasem wpada na - według niego - genialny plan. Korzystając z mocy notesu postanawia zabić wszystkich złych ludzi by utworzyć na świecie utopię i stać się nowym bogiem. Po pewnym czasie sprawą interesuje się policja, która pod wodzą tajemniczego detektywa L. postanawia złapać seryjnego mordercę. Raito zyskuje przydomek Kira, a jego działalność zaczyna zyskiwać popularność wśród coraz większej liczby osób. Próbuje pozbyć się zagrożenia ze strony  policji, lecz największe niebezpieczeństwo wyczuwa ze strony L. który ukrywa swoją tożsamość. Żaden z nich nie zna swojego przeciwnika. Rozpoczyna się walka o to, który pierwszy dopadnie wroga, Kira czy L.

Anime składa się z 37 odcinków. Na szczęście, nie jest wydłużane bez sensu. Trwa dokładnie tyle ile powinno.
Każdy odcinek wprowadza coś znaczącego, więc przyjemnie się to ogląda. 

Podoba mi się, że nie jest przepełnione wymyślnymi stworami, głównie biorą w nim udział ludzie. Pomimo problematyki jaka panuje w tym anime, jest ono w miarę logiczne i poukładane. Jeśli uważnie ogląda się każdy odcinek, nie ma problemu ze zrozumieniem tego co się tam dzieje i dlaczego.

I to mi się podoba. Mam zamiar obejrzeć także film, który powstał na bazie tej produkcji. Choćby po to aby sprawdzić jak poradzili sobie w nim aktorzy i jak wyglądają w nim efekty specjalne. Mam nadzieję, że się nie zawiodę, choć zdaje sobie sprawę, że możliwości są bardziej ograniczone niż w "filmie rysunkowym". 

Polecam każdemu, kto lubi anime i jeszcze tego nie oglądał. Nie widzę w nim wielu wad, raczej same plusy. Jedyne co przykuło moją uwagę to to, że na samym początku, w pierwszych odcinkach to anime ma specyficzny nastrój...Tak przynajmniej mi się wydaje. Później ten nastrój znika i zaczyna się go oglądać już jak zwykły film (jeśli mogę tak to nazwać). To jedyne co udało mi się wychwycić.

Dodatkowo, miałam nadzieję na bardziej porywające zakończenie, lecz mimo tego że nie było takie jak bym chciała, nie zawiodłam się na nim. Ostatnie momenty były poruszające i pobudzały do refleksji. W każdym razie mnie pobudziły...do refleksji. 

Wniosek: "Death Note" przepełnione jest zagadkami i tłumaczeniem każdej decyzji bohatera. Jeśli ogląda się uważnie, staje się to bardzo ciekawe. Często byłam pełna podziwu, sama na pewno nie wymyśliłabym takich rozwiązań. No...w końcu Raito to geniusz. Polecam jak najbardziej.
Ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz